11 listopada i polska demokracja

11 listopada godziny poranne Wsłuchuję się w wystąpienie prezesa Kaczyńskiego. Słuchając go można odnieść wrażenie, że Polska wciaż jeszcze nie jest krajem niepodległym. Odbieram to jako lekceważenie polskich osiągnięć po roku 1989, a w pewnym stopniu lekceważenie znaczenia jego własnych rządów, gdy był premierem. Prezes Kaczyński wyraźnie chce konkurować 11 listopada już nie z PO, ale z narodowcami. Zabawne jest przy tym, jak nietrafione  okazują się przy tym pomówienia (jeśli ktoś uważa to za zarzut), że PiS i Kaczyński są endekami (ulubiony zarzut lewicy), a teraz musi ścierać się z młodzieżą narodową.

Premier Tusk natomiast bierze udział w Biegu Niepodległości. Dobrze, że lubi sport i że w całej Polskę dzięki jego inicjatywie powstały boiska-orliki. W tym jednak dniu winien się zdobyć na własne wystąpienie, jest przecież z wykształcenia historykiem,  a nie zadawalać się tym co czyni w sprawie 11 listopada prezydent Komorowski. Czekam z niepokojem czy Donald Tusk zejdzie poniżej 55 minut w tym Biegu, lepiej jednak gdyby poświęcił 15 minut na własne wystąpienie w tym dniu.

Niedzieła 10 listopada wieczór. Wbrew tym wszystkim, którym wydaje się, że nasza historia jest nie ważna całe mnóstwo spraw związanych z polską polityką koncentruje się wokół problematyki historycznej. I tak też jest z rocznicą niepodległości 11 listopada. Kolejną rocznicą, która zapowiada się dość gorąco.

Najpierw była trochę lekceważona, bowiem po PRL wszyscy byli zniechęceni do wszelkiego typu oficjałek. Przypomnieli o niej „narodowcy” i ich pierwsze marsze niepodległości stały się zarazem sensacją jak i przedmiotem krytyki. Stały się też dla części skrajnych ugrupowań prawicowych sposobem prezentacji w życiu publicznym. Lewica usiłowała marsz narodowców blokować, okazało się jednak, że największe zagrożenie stanowi on dla PiS, bowiem polskim konserwatystom zdaje się wyrastać na prawicy konkurent, tym bardziej niebezpieczny, że atrakcyjny dla części młodszego pokolenia.

            W tym więc roku mamy o jeszcze jedne obchody więcej i to właśnie o obchody organizowane przez PiS. Rozpoczęły się one już w sobotę mszą w Katedrze warszawskiej. Przed pełną katedrą zgromadził się tłum aż po plac zamkowy, gdzie jednak już tak wielu ludzi nie było. Dla Jarosława Kaczyńskiego, święto niepodległości okazało się przede wszystkim okazją do  mówienia  o katastrofie smoleńskiej. „Przyjdzie i czas na upamiętnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jego małżonki i wszystkich, którzy polegli” – powiedział on w przemówieniu przed Pałacem Prezydenckim. Zaapelował aby zjawiać się tam na kolejnych miesięcznicach, nawet przez kilka lat. Można jednak zapytać czy PiS chciałby podtrzymać ten zwyczaj na wypadek wygranych wyborów. Frekwencja na obchodach organizowanych przez PiS zdaje się być wysoka, choć marsz była znacznie mniej liczny niż zeszłoroczny marsz narodowców, który rozpocznie się jutro o 15.00. O 13.15 rozpoczną się przy pomniku Piłsudskiego oficjalne państwowe obchody, których weźmie udział prezydent Bronisław Komorowski. Marszów jednaj będzie więcej (wpłynęło aż 11 wniosków)  a marsz antyfaszystów w dniu 9 listopada na 2 dni przed obchodami też w istocie był wywołany atmosferą obchodów 11 listopada, którą polscy antyfaszyści usiłują interpretować jako nacjonalistyczną.

            Można mieć bardzo różną opinię, jakie świadectwo wydaje ta sytuacja wokół 11 listopada polskiej kulturze politycznej. Z jednej strony smucić może, że nie sposób jej obchodzić radośnie i wspólnie jako święta państwowego. Z drugiej jednak strony ów pluralizm, może trochę nadmierny, świadczy o pluralizmie stanowisk i można podziwiać, jakie zaangażowanie budzi ta rocznica. Dalej jednak zastanawiać się można, ile związanych jest z tym dobrych a ile negatywnych emocji? Czy wielość i różnobarwność prowadzi do społecznego dialogu czy też jest jedynie ślepą konfrontacją?

            Wszystkie te pytania zadaje sobie i także wszystkim tym, którzy te obchody będą śledzić. Byłem już na placu zamkowym i słuchałem Jarosława Kaczyńskiego. Jutro idę na kolejne obchody i chcę zobaczyć jak najwięcej.

            Rano jestem w TVN i polskim radiu po czym ruszam w miasto. Na gorąco chcę moje wrażenie krótko sprawozdawać na twitterze (więc zapraszam chętnych do spontanicznej dyskusji), wieczorem będzie czas na pierwsze refleksje na tej stronie. Warto obserwować obchody 11 listopada zastanawiająć się nad polską demokracją. Zapraszam do dyskusji.



Kategorie:Historia i Pamięć;, Kultura polityczna, Polityka polska;

Tagi: , ,

Dodaj komentarz